Elektrownie wiatrowe nad Bałtykiem
Plany budowy elektrowni morskich dotyczą oczywiście także Polski. Już teraz 20 km od wybrzeża, m.in. na wysokości Słupska i Kołobrzegu, chcieliby postawić elektrownie duńscy inwestorzy. Obecnie brak odpowiednich przepisów i analiz ekologicznych nie pozwala jeszcze na stawianie wiatraków w morzu terytorialnym, ale jest nadzieja, że znowelizowana ustawa o obszarach morskich pozwoli ruszyć sprawę z miejsca. Elektrownie wiatrowe nad Bałtykiem.
Dotychczas procedura przyłączenia do sieci przewidziana w prawie energetycznym nie uwzględniała odrębności prawnych dla morskich farm wiatrowych, które są wznoszone jako sztuczne wyspy. Wedle dotychczasowych przepisów mogły centrum medyczne zary one istnieć tylko pięć lat, a już sam proces inwestycyjny trwa dłużej, natomiast farma pracuje około 25 lat.
Inne zmiany to wydłużenie do 30 lat pozwolenia na budowę i funkcjonowanie farm wiatrowych na polskich wodach terytorialnych z możliwością wydłużenia na kolejne 20 lat.
Rozpoczęto już prace koncepcyjne dla 10 projektów, które będą zlokalizowane około 45 k m na północ od Ustki. Do 2020 roku powinny działać wiatraki o mocy około gigawata, a do 2030 może dojść do dalszych 6 GW. Według analiz resortu gospodarki rozwój morskiej energetyki wiatrowej to inwestycje szacowane na 2,25 mld euro (do 2020 roku) i 7,5 mld euro (do 2030 roku) i około 8tys. nowych miejsc pracy, ożywienie portów i przemysłu stoczniowego.